Wygrałam walkę z szydełkiem i koralikami ^^
Pierwszy wąż poszedł na bransoletkę, dosyć gruby - toho 8/0 i 6/0 .
Piękna to ona nie jest aleee ... Paczajcie :D
Wygląda super !! Sama miałam spróbować, ale jakoś nie mogę się zabrać :D A mogę spytać gdzie zamawiałaś koraliki ? :) Jejku cudna jest, chyba czas się nauczyć robić ;)
Śliczne ;) Długo nie pisałaś a tak uwielbiam twojego bloga ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to słyszeć [czytać ?] :D
UsuńWygląda super !!
OdpowiedzUsuńSama miałam spróbować, ale jakoś nie mogę się zabrać :D
A mogę spytać gdzie zamawiałaś koraliki ? :)
Jejku cudna jest, chyba czas się nauczyć robić ;)
Dziękuję pięknie ;*
UsuńZamawiałam na stronce kadoro.pl :)
I zachęcam do nauki, wciąga bardzo :D
Jak to "piękna ona nie jest"? Ja tutaj czegoś nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńWyszła Ci SUPER!
Dziękuuję :*
UsuńMi jednak nie podoba się do końca kolorystyka, ale tylko takie koraliki wzięłam w większych rozmiarach .. No i źle wkleiłam końcówki ...
Źle wklejone końcówki? My tam nic nie widzimy ^^
Usuńza pierwszym razem przeczytałam "mąż" :D
OdpowiedzUsuńniezla robota;)
Haha, na "męża" jeszcze trochę za wcześnie :D
Usuńdziękuję ;3
Ja tak samo przeczytałam "mąż" ;p A bransoleta cudna :D
OdpowiedzUsuńNa mój humanistyczno-językowy mózg będzie to trochę za trudne , ale w Twoim wykonaniu jest śliczne :D
OdpowiedzUsuńDziękowaać ;*
Usuńsuper, ja też się biorę za naukę robienia takich węży, tylko jeszcze koralików nie mam ;p
OdpowiedzUsuńHehe, to dziękuję i życzę powodzenia ^^
Usuńja też muszę sobie takiego węża zrobić, ślicznie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuń