Tak więc właśnie przed chwilką zapukał do mnie listonosz z paczuszką od paauliski ( i z wymianką z Jamajką, ale to innym razem - czekam aż ona dostanie swoją, żebym mogła pokazać razem )
A było w niej :
Zdecoupagowane serduszko (tak to się pisze ??) , które już dumnie wisi na szafce. :)
Oraz fimowe, dyniowe kolczyki . :) Muszę zrobić takich armię, bo są cudne ^^ (jeśli paauliska pozwoli ...)
Była jeszcze karteczka, ale się całkowicie rozpadła w transporcie ... :(
szkoda ,żę karteczka się rozpadła ja zaraz wrzucę foto :) pewnie ,że możesz i nawet Ci życzę żeby Ci ładniejsze wyszły :*:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKolczyki są świetne ^^
OdpowiedzUsuńOlciu, paczuszka dotarła, ale "kropelka" nie wytrzymała transportu :( Dokleję, nie martw się :) Dziękuję, komplet jest piękny!!!
OdpowiedzUsuń