Widziałam że trochę zainteresował Was jednak poprzedni post, więc w przyszłości pojawi się tego na pewno więcej, jak już ogarnę do końca to może jakieś "how to do"
Dzisiaj kolczyki serduszka, z toho 15o, cubic raw'em. Straszna z nimi męczarnia, robiłam je ze trzy dni ;-; Takie same tyle że czerwone powstały na 18 przyjaciółki, no ale jak zwykle nie zdążyłam zrobić zdjęć...
Wyglądają bardzo uroczo z tymi kokardkami. :D
OdpowiedzUsuńSą takie słodkie <3
OdpowiedzUsuńUrocze :-) Praca z 15-tkami cubiciem do najłatwiejszych nie należy, ale warto się pomęczyć, bo efekt super :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne *.*
OdpowiedzUsuńAle śliczne i te kokardeczki dodają jeszcze uroku :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, kokardki fajnie pasują.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych serduszkach... :3 uwielbiam fioletowy kolor... a one wyglądają prześlicznie :3
OdpowiedzUsuńSłodko i bardzo dziewczęco:)
OdpowiedzUsuń