Siedziałam nad nią z 5 godzin. Oczywiście nad tą, nie liczę tych 3 innych prób które musiałam pruć.
W sumie efekt mnie dość zadowala - jestem z siebie dumna :D chociaż jest krzywa... No ale będzie pierścionkiem :)
W ogóle wzór na nią mam od przemiłej Amiski z forum Craftladies, jakby ktoś chciał mogę podesłać linka ;)
No i ogólnie muszę Wam powiedzieć że pewnie znowu przez tydzień jak nie dłużej nie będzie posta ;/
Muszę się na czas remontu łazienki przeprowadzić do babci, a tam ani swojego kompa, ani aparatu, więc nie bardzo będę miała jak. Za to biorę ze sobą koraliki i mam zamiar trochę rzeczy natworzyć ;D Przed chwilą np. skończyłam jednego kolczyka-indiańca... to szczegół, że robiłam go ze 3 godziny, i to też nie pierwsza próba :D No ale oswajam się z peyotem, to myślę że nabiorę w końcu wprawy :)
Hmm, no i jeszcze chciałam spytać, czy ktoś nie miałby ochoty na jakąś wymiankę ze mną - w razie co można pisać propozycje na mejla ;)
I wybaczcie mi że ostatnio nie ma nic z modeliny. Trudno mi było lepić jak miałam nogę w szynie, a teraz nie będę też miała za bardzo jak, ale obiecuję że za jakieś dwa tygodnie wezmę się do pracy i będę wstawiała więcej biżuterii i nie tylko z koralików :)