Miałam pisać wcześniej, wcześniej Wam ją pokazać, no ale co wracałam ze szkoły to było ciemno, i zdjęcia wyjść nie chciały ;/
Siedziałam nad tą ważką jak już wcześniej wspomniałam pół dnia ;D
Skrzydła ma z toho 15o, tułów z 11o i 15o ;)
Myślę że jak na pierwszy raz nie wyszła tak źle, i pewnie będę ją nosić ;)
Podoba Wam się ? ;D
A ja właśnie sobie przerzucam kolędy i zaraz idę piec pierniki - pewnie znowu zajmie nam to pół dnia, no ale to już tradycja ;)
A wieczorem pewnie jeszcze namówię mamę żeby mi w końcu włosy farbnęła ;_;
Jak tam Wasze przygotowania do świąt? Już coś widać, czy robicie wszystko na ostatnią chwilę (jak my ;O) ? ;D
Ojej... ważka jest wspaniała... ja chyba nie miałabym tak anielskiej cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńGenialna! ♥
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! :3
OdpowiedzUsuńMy też robimy wszystko na ostatnią chwilę. :D
Śliczna ♥
OdpowiedzUsuńnie wyszła tak źle...Ona wygląda genialnie:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Ja wczoraj odwaliłam pieczenie, dzisiaj zaczynam sprzątać i dekorować. Nie ma co się śpieszyć. :P
OdpowiedzUsuńWażka wyszła świetnie, kopara mi odpadła. :D
Daaawno mnie tu nie było, ale przyszedł czas na nadrabianie blogowych zaległości. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich koralikowych prac. Oczarowały mnie.
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta ważka.
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie się pierniki pieką :)
A potem będę składać domek z piernika, może się uda :D
Jeju! Jaka cudowna! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńCudna, pewnie musiała kosztować dużo pracy:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita*-*
OdpowiedzUsuńCudna. : )
OdpowiedzUsuńŚwietna to jest,dla mnie to czarna magia także podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,jeśli ci się spodooba to zaobserwuj :*
O matko, boska! W sensie ważka boska!
OdpowiedzUsuń